Tydzień z Krystianem Lupą w radiowej Dwójce

Krystian Lupa – najwybitniejszy dzisiaj polski twórca teatralny i jeden z najważniejszych europejskich reżyserów będzie gościem Programu 2 Polskiego Radia w cyklu „Zapiski ze współczesności”. Pierwsza z pięciu audycji już w poniedziałek 7 maja o godz. 12.45.

Urodzony w Jastrzębiu Zdroju na Dolnym Śląsku długo szukał swojej drogi. Najpierw studiował fizykę na Uniwersytecie Jagielloński, następnie malarstwo na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, potem był w łódzkiej filmówce, dopiero na końcu podjął studia reżyserskie w PWST w Krakowie. Zadebiutował „Rzeźnią” Mrożka. Premiera odbyła się w maju 1976 roku – 8 maja na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie.

Przez osiem lat związany był z Teatrem im. Cypriana Norwida w Jeleniej Górze. Polacy poznawali wtedy twórczość Witkacego – i Krystian Lupa też reżyserował sztuki Witkacego, a także Gombrowicza. Wydobywał z nich absurd istnienia, tragiczność groteski. Sam swoje przedstawienia nazywał „teatrem ujawniania”. Ale prawdziwym jego mistrzem był Karol Gustaw Jung i wielcy austriaccy pisarze. Od 1984 roku związany był ze Starym Teatrem w Krakowie. W 1985 po raz pierwszy przeniósł na scenę „Miasto snu” Kubina. Potem wprowadzał tam na scenę twórczość Musila, Rilkego, Brocha, Bernharda, ale także Dostojewskiego. A w Dramatycznym realizował tryptyk „Persona”.

Lupa zawsze traktował teatr jako możliwość przekraczania granic osobowości, jako rodzaj podróży w głąb człowieczeństwa. Zawsze stara się uciekać od banału takich samych powtórzeń – jeśli nie można zrealizować postulatu dotknięcia czegoś, co nigdy nie zostało dotknięte – trzeba przynajmniej odnaleźć inna drogę – wyjaśnia Anna Lisiecka, autorka rozmów z reżyserem, które radiowa Dwójka wyemituje od poniedziałku 7 maja do piątku 11 maja – codziennie o godz. 12.45.

W „Zapiskach ze współczesności” Krystian Lupa opowie m.in. o misji podważania utartych racji, ale przede wszystkim o pisarzach, którzy mieli i mają na niego najważniejszy, inicjujący wpływ.

Sztuka powinna być drapieżnym przeciwnikiem, którego warto mieć, bo on pobudza do konfrontacji, do dialogu. Ci, którzy nie pozwalają stymulować się przeciwnikom i wspólnie z nimi marzyć – nawet w sytuacji starcia – są skazani na porażkę. Niekiedy żadna ze stron nie ma racji, niekiedy nie ma jednej racji, ale dialog pozwala nam uzyskać jakąś nową wartość. My, artyści, jesteśmy kowalami pewnych niepokojów. Tego też poszukujemy. Bez tego zapadamy się w fałsz, umieramy – mówi Krystian Lupa w pierwszym odcinku „Zapisków ze współczesności” nagrywanych w przeddzień jego wyjazdu do Wilna na konferencję poświęconą walce teatrów o swoje prawo do głosu.

Źródło: Polskie Radio

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *