W Europie większość lig nie dobrnęła jeszcze do półmetka, tymczasem w Stanach Zjednoczonych zmagania w najwyższej klasie rozgrywkowej kobiet wkraczają w decydującą fazę. W weekend w NWSL zaplanowano wszystkie ćwierćfinały fazy play-off.
Sprawdź godziny transmisji National Women’s Soccer League w PROGRAMIE TV
Piłka nożna kobiet na całym świecie cieszy się coraz większą popularnością – mecze są coraz bardziej zacięte, a i poziom rozgrywek, tak klubowych, jak i reprezentacyjnych, rośnie z roku na rok. Nie inaczej jest na kontynencie amerykańskim, gdzie w National Women’s Soccer League w najbliższy weekend rozegrane zostaną wszystkie ćwierćfinałowe spotkania play-off.
Do tej fazy rozgrywek awansowało osiem najlepszych drużyn po rundzie zasadniczej. W ćwierćfinałach rywalizacja odbywa się na zasadach świetnie znanych z każdej fazy play-off, a więc pierwsza drużyna zmierzy się z ósmą, druga z siódmą i tak dalej. Wyżej rozstawione ekipy w każdej z par są gospodarzami meczów, a o losach awansu decyduje tylko jedno spotkanie. Ich zwycięzcy wywalczą promocję do półfinałów, które zaplanowano na 15 i 16 listopada, a dwie najlepsze drużyny całych rozgrywek zmierzą się w wielkim finale 22 listopada na PayPal Park w San Jose.
Faworytkami w wyścigu po mistrzostwo wydają się zawodniczki Kansas City Current, które w sezonie zasadniczym wygrały 21 z 26 meczów, strzeliły najwięcej goli i mogły pochwalić się zdecydowanie najszczelniejszą defensywą. Podopieczne Vlatko Andonovskiego drugi w tabeli Washington Spirit wyprzedziły aż o 21 punktów! Teoretycznie wydaje się, że tak dominująca przez cały sezon drużyna nie powinna mieć problemów z ukoronowaniem świetnej formy, pamiętać jednak trzeba, że o być albo nie być w play-off decyduje jeden mecz, dyspozycja dnia czy nawet mikrozałamanie formy. Jeśli nie będziemy świadkami żadnych niespodzianek, Kansas City w cuglach sięgnie po mistrzostwo, sport kocha jednak niespodzianki, więc…
W ćwierćfinale wicemistrzynie NWSL z 2022 roku zmierzą się z Gotham FC, ósmą ekipą sezonu regularnego, która do play-off awansowała wyprzedzając zaledwie o jeden punkt North Caroline. Przyjezdne szansy na sukces upatrują w dobrej dyspozycji swojej największej gwiazdy, Rose Lavelle, która w bieżącym sezonie niejednokrotnie odmieniała już losy meczów. Choćby jednak rozegrała ona mecz życia, w niedzielne popołudnie na CPKC Stadium trudno będzie jej poprowadzić swój zespół do zwycięstwa.
Z dwójką do play-off przystępują zawodniczki Washington Spirit, mistrzynie ligi z 2021 roku i tegoroczne triumfatorki Challenge Cup. Podopieczne Adriána Gonzáleza w ćwierćfinale zmierzą się z Racing Louisville FC, dla którego będzie to absolutny debiut w play-off. Drużyna, która cztery poprzednie sezony kończyła zawsze na dziewiątym miejscu, w tym roku w końcu zdołała przebić magiczną granicę i znalazła się w czołowej ósemce, dokładnie na siódmej pozycji. Oczywiście dla przyjezdnych już samo znalezienie się w tym prestiżowym gronie jest wielkim sukcesem, jeśli już jednak udała się ta sztuka, to warto… kuć żelazo, póki gorące. Z kolei dla ekipy ze stolicy awans do półfinału wydaje się obowiązkiem, a jeśli miejscowe nie zdołają go wywalczyć, sezon będzie można uznać za średnio udany.
Wywalczonego przed rokiem tytułu bronią piłkarki Orlando Pride, które tym razem zmagania w rundzie zasadniczej zakończyły na czwartej pozycji. Oznacza to, że w ćwierćfinale będą musiały zmierzyć się z Seattle Reign FC, a więc piątą ekipą sezonu regularnego. W części zasadniczej Orlando zremisowało z tym rywalem na swoim obiekcie 1:1, a na wyjeździe zwyciężyło 1:0. W sobotę miejscowe również wydają się być faworytkami, choć z mistrzowskiej formy w ich poczynaniach zostało już niewiele.
Sprawdź ofertę kanału Sportklub w PROGRAMIE TV
Ostatnią ćwierćfinałową parę tworzą Portland Thorns FC i San Diego Wave FC. Miejscowe w ubiegłym sezonie zmagania w play-off zakończyły właśnie na pierwszej rundzie i był to ich najgorszy występ w play-off w historii. Poprzednio zawsze awansowały przynajmniej do półfinału, aż trzykrotnie sięgając po mistrzostwo – są dzięki temu najbardziej utytułowaną ekipą w historii NWSL. Wave o podobnych wynikach mogą na razie jedynie pomarzyć, zespół z San Diego w najlepszych latach dwukrotnie grał w półfinałach play-off, a przed rokiem sięgnął po Challenge Cup. Faworytkami w tej parze będą zawodniczki z Portland. Czy wykorzystają przewagę własnego boiska i znów zameldują się w półfinale rozgrywek?
Źródło: Media Production
