SailGP ze Szwajcarii na żywo w Sportklubie

Bieżący sezon obfituje w kilka debiutanckich lokalizacji na mapie cyklu. Jedną z nich jest również Jezioro Genewskie, na którym w najbliższy weekend odbędzie się Rolex Switzerland Sail Grand Prix. Transmisje z obu dni zmagań w Sportklubie.

Sprawdź godziny transmisji SailGP w PROGRAMIE TV

Jezioro Genewskie to największy naturalny akwen w Alpach i całej Europie Zachodniej. Choćby z tych względów jest świetnym punktem wyjścia do organizacji jednych z najważniejszych żeglarskich zawodów w sezonie. I w tym roku włodarze organizacji postanowili wykorzystać ten fakt, właśnie w okolicach Genewy odbędzie się bowiem pierwsza w historii SailGP runda szwajcarska.

Oczywiście, gospodarze będą chcieli zaprezentować się w niej z jak najlepszej strony, szanse na miejsce w czołówce mają jednak iluzoryczne, bo od początku sezonu ani razu nie dopłynęli do finału w żadnej z rund i obecnie zajmują miejsce w dolnej połowie stawki z minimalnymi widokami na awans o kilka pozycji. Helweci z rundy na rundę prezentują się wprawdzie coraz solidniej, wydaje się jednak, że nie na tyle mocno, aby móc pokrzyżować szyki najlepszym.

A kim są najlepsi? Oczywiście obie załogi z antypodów, które jak co roku, walczyły będą o triumf w klasyfikacji generalnej. Nowozelandczycy w tym sezonie wygrali już w Dubaju oraz Portsmouth i otwierają „generalkę”, a Australijczycy – najlepsi w Auckaland – plasują się w tym zestawieniu na trzeciej pozycji, ale z zaledwie trzypunktową stratą.

Obu hegemonów z południowej półkuli rozdzielają na razie Brytyjczycy, którzy „na pudło” wskoczyli przed tygodniem dzięki zwycięstwu w zawodach w Saint-Tropez. Na francuskich wodach załoga Dylana Fletchera wyprzedziła w wielkim finale Nowozelandczyków i Hiszpanów. Dla zawodników z Wysp była to już druga wiktoria w sezonie, poprzednio triumfowali bowiem w Sydney.

Cała trójka na pewno będzie biła się o czołowe lokaty także w Genewie. Broni nie złożą również Hiszpanie, którzy najlepiej póki ci pływali w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie mieli sobie równych w San Francisco i Nowym Jorku. A ponieważ w pozostałych rundach także prezentowali wysoki poziom, również wysoko plasują się w „generalce” i będą bili się o występ w wieńczącym sezon finale w Abu Zabi.

Sprawdź ofertę kanału Sportklub w PROGRAMIE TV

Do niego zresztą droga wcale nie jest już taka daleka, bo poza zmaganiami w Genewie, światową czołówkę czeka jeszcze tylko runda w Kadyksie oraz listopadowy występ na Bliskim Wschodzie. A po nim – na koniec listopada – już tylko wieńczące sezon wyścigi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Źródło: Media Production

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *