„Walki robotów” z Tomaszem Zimochem i Piotrem Skowyrskim na DTX

W poniedziałek, 28 listopada 2016 roku, na kanale DTX ruszają „Walki robotów”, czyli show, które, jak mówi Tomasz Zimoch – jeden z komentatorów programu, jest jednocześnie sportem, walką i ogromną dawką emocji. 24 roboty zbudowane przez najlepszych na świecie konstruktorów walczą na „śmierć i życie” na pełnej zasadzek arenie. Każde starcie to potyczka, zadziwiających maszyn sterowanych przez ludzi, wyposażonych w wyrafinowaną broń. Cel jest jeden – jak najszybciej unicestwić rywala. Atmosferę panującą na arenie relacjonuje jedyny w swoim rodzaju duet: Tomasz Zimoch – legendarny radiowiec, dziennikarz i komentator sportowy oraz Piotr „Izak” Skowyrski – przedstawiciel młodego pokolenia, youtuber i komentator gier komputerowych. Kto zdobędzie tytuł mistrza? Premierowe dwa odcinki „Walk robotów” na kanale DTX w poniedziałek, 28 listopada od godziny 21:00.

Sprawdź szczegóły w programie telewizyjnym DTX

Zasady w „Walkach robotów” są proste. 24 drużyny i ich własnoręcznie skonstruowane, zdalnie sterowane maszyny, stają do walki w rundach eliminacyjnych. Robot nie może ważyć więcej niż 113 kg. Musi posiadać choć jedną broń, która jest w stanie całkowicie unicestwić rywala. Może to być broń miotająca typu sprężyny, katapulty, broń ciśnieniowa (z wykluczeniem substancji wybuchowych), broń wirująca lub trzaskająca. Każdy pojedynek trwa 3 minuty. Trzeba jak najszybciej znokautować przeciwnika. Wszelkie chwyty dozwolone, a wyobraźnia w narzędziach tortur nieograniczona. W akcji zobaczymy piły tarczowe, miotacze ognia, szpikulce i tarany. Ale to nie koniec! Sama arena to prawdziwe pole minowe naszpikowane pułapkami typu: spadające młoty, piły tarczowe wysuwające się z podłoża czy miażdżące śruby. Jeśli po 3 minutach walki nadal nie ma zwycięzcy o wyniku rundy decydują sędziowie. Biorą oni pod uwagę następujące kryteria: poziom agresji i zniszczenia każdego z robotów, strategię pokonania przeciwnika obraną przez sterującego oraz kontrolę nad przeciwnikiem podczas walki.

Zaciętym i bezwzględnym „Walkom robotów” jeszcze większej adrenaliny i mocnego charakteru doda wyjątkowy duet komentatorski. Tworzą go: znany dziennikarz, komentator ikona i legendarny radiowiec – Tomasz Zimoch oraz przedstawiciel młodego pokolenia, youtuber i komentator gier komputerowych – Piotr „Izak” Skowyrski. Ich żywiołowy i nietuzinkowy komentarz do walk najnowszych zdobyczy robotyki o jakich nam się nawet nie śniło, gwarantuje widzom DTX wrażenia porównywalne z emocjami towarzyszącymi wielkim turniejom sportowym.

Ten program to mieszanka sportu i pasji, a do tego wyobraźni i fantazji konstruktorów w budowaniu robotów, która zostaje wystawiona na próbę w zaciętych pojedynkach. Jestem pod ogromnym wrażeniem tych konstrukcji. Myślę, że mógłby o nich śnić nawet sam Leonardo da Vinci. Tymczasem ludzie, którzy stoją za tymi maszynami to nie tylko profesjonaliści, ale i amatorzy, m.in.: para małżeńska zakochana w tworzeniu robotów i ojciec, usiłujący zarazić swoją niezwykłą pasją nastoletnią córkę. I to również jest w tym programie niezwykle ciekawe – mówi Tomasz Zimoch. – Bez zbędnej kokieterii mogę Państwa zapewnić, że „Walki robotów” to najlepszy i najbardziej wciągający program, jaki widziałem w ostatnim czasie. Jeśli ktoś zobaczy pierwszy odcinek to z pewnością nie zdoła odpuścić sobie kolejnych i kolejnych, i tak do finału. A co w tym wszystkich najfajniejsze to oglądać go może każdy: dziadek z wnuczkiem, tata z synem czy matka z córką. Kto wie, być może „Walki robotów” spowodują, że ktoś tak zakocha się w śrubkach, gąsienicach, chwytakach i napędzie, że zechce skonstruować swoją własną maszynę, którą kiedyś pokaże światu – dodaje Tomasz Zimoch.

Piotr „Izak” Skowyrski dostrzega w „Walkach robotów” to, co na co dzień jest jego pasją: – Tym walkom bardzo blisko jest do gamingu, który sam uprawiam, dlatego jestem przekonany, że fani gier zobaczą w nich to, co najbardziej ich kręci: emocje, rywalizacja graczy, pojedynki. Moim faworytem jest Tombstone, choć nie do końca przekonuje mnie jego konstruktor – Ray Billings. Jest on bardzo pewny siebie i niemal zarozumiały. Muszę przyznać, że nawet chciałbym, żeby ktoś utarł mu porządnie nosa, ale bez względu na jego postawę nie ulega dla mnie wątpliwości, że jego maszyna to technologiczny „krok naprzód”. Nie ma w tym programie drugiego robota o takiej sile rażenia. Tombstone potrafi rozwalić inne maszyny w drobny mak! Chciałbym go zobaczyć w finale.

Każda potyczka w „Walkach robotów” to ogromne wyzwanie dla sterującego robotem, który musi cały czas kontrolować sytuację na ringu i doskonale panować nad maszyną. Tłum na widowni skanduje, doping drużyn nie ustaje. Do tego komentarze podkręcające atmosferę panującą na polu walk sprawiają, że jest to spektakularne show! Napięcie wzrasta z każdą rundą i każdym kolejnym wyeliminowanym robotem. Emocjonujący program osiągnie swój punkt kulminacyjny w stercie rozrzuconych części, złamanych serc konstruktorów, a jego ukoronowaniem będzie wspaniałe trofeum dla mistrza „Walk robotów”. To świetne przedstawienie dla widzów w każdym wieku. Dwa premierowe odcinki programu zobaczymy 28 listopada od godziny 21:00 na DTX. Kolejne odsłony „Walk robotów” w każdy poniedziałek od 5 grudnia o godzinie 22:00.

Źródło: Discovery Networks CEEMA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *