„Top Gear” rusza bez Stiga?! My wiemy, co mogło być tego powodem!

Nowy sezon „Top Gear” wraca ze wszystkim, za czym tęskniliście, ale… gdzie jest Stig?! W premierowym odcinku najnowszego sezonu, który w Polsce zobaczycie jutro o 22:30 na BBC Brit, nie znajdziecie legendarnego kierowcy w białym kombinezonie. Jeśli wierzyć plotkom, powodem nieobecności anonimowego mistrza kierownicy w pierwszym odcinku programu mogły być krótkie wakacje w Polsce. Czy rzeczywiście tak było? My wiemy tylko, że na pewno dobrze się wtedy bawił, skrupulatnie odhaczając kolejne punkty z listy narodowych obiektów „must-see”.

Sprawdź szczegóły w programie telewizyjnym kanału BBC Brit

Sądząc po pierwszym odcinku, fani motoryzacji uczuleni na przytulanie i świece zapachowe mogą przestać się martwić. Jest wymiana złośliwości i dobrze rozegrane żarty. „Top Gear” znów ma zarost na brodzie i błysk w oku – takimi słowami The Telegraph opisuje 27. sezon „Top Gear”, który już od jutra oglądać można na antenie BBC Brit w każdy piątek o 22:30. Nowy sezon motoryzacyjne show stał się hitem w Wielkiej Brytanii z rosnącą z tygodnia na tydzień liczbą widzów. Drugi odcinek najnowszego sezonu przyniósł największą oglądalność BBC 2 w 2019 roku.

Między nowymi prowadzącymi pojawia się chemia, która z pewnością doprowadzi do niejednej porządnej eksplozji śmiechu. Tym razem za stery legendarnego formatu chwytają bowiem Paddy McGuinness – angielski stand-uper i prezenter telewizyjny, Andrew Flintoff – krykiecista, który nie zmarnuje żadnej szansy na dobry żart oraz Chris Harris, znany widzom z poprzednich sezonów, a przez niektórych uważany za jednego z najlepszych dziennikarzy motoryzacyjnych na świecie. W pierwszym odcinku Paddy, Freddie i Chris mierzą się z zadaniem kupienia najlepiej zachowanego modelu swojego pierwsze auta, mając na to zaledwie kilka tysięcy funtów. Następnie na miejsce testu tych aut zaproszono ich do… Etiopii. Naturalnie. Miejsce narodzin ludzkości. Kraina rozległych gór, oszałamiające miejsca światowego dziedzictwa i Kotlina Danakilska, najgorętsze przez cały rok miejsce na Ziemi. Oczywiście prezenterom kazano jechać do tego ostatniego. Niezależnie od tego, co stanie się dalej – ten sezon zapowiada się wyjątkowo!

Oczywiście w ekipie „Top Gear’a” nie mogłoby zabraknąć żywej legendy formatu – owianej tajemnicą sylwetki Stiga. Zaskoczeniem jest jednak, że nie pojawi się on w premierowym odcinku. Stig, zamiast testować samochody wraz z nowymi prowadzącymi, zdecydował się bowiem pojechać na urlop, a za wymarzoną destynację uznał Polskę! Podobno poza zamiłowaniem do szybkiej jazdy, lubi również zwiedzać i jeść pierogi. Stig nie zwykł jednak odcinać się od swojego naturalnego, pachnącego benzyną, środowiska, dlatego można przypuszczać, że przy okazji swojego urlopu odwiedził również miejsca związane z motoryzacją. Po co tak naprawdę najsłynniejszy anonimowy kierowca rajdowy przyjechał do ojczyzny Poloneza? Pewne jest jedno – sam na pewno nam nie powie. Na szczęście mamy jego zdjęcia z podróży, które z pewnością stanowią dobry kierunek do rozwiązania tej zagadki. Fani doszukują się już związku między wizytą Stiga, a Instagramową relacją przeprowadzoną z toru wyścigowego przez polskiego YouTubera – Reziego. O tym, czy mają rację, z pewnością dowiemy się już niebawem.

W międzyczasie trzej muszkieterowie rajdowych i słownych potyczek muszą radzić sobie bez Stiga. Czy wysłanie go na urlop tuż przed premierą, było dobrym pomysłem? Sprawdźcie sami oglądając premierowy odcinek już w ten piątek o 22:30 na BBC Brit.

Źródło: BBC

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *